- Musimy odnaleźć w sobie gotowość, także w najbliższych miesiącach, nie tylko do odwagi, nie tylko do determinacji, ale także do dobrych pomysłów i do sensownych zdroworozsądkowych zasad - mówił we wtorkowe popołudnie na gdańskim Długim Targu w 30. rocznicę wyborów 4 czerwca 1989 roku szef Rady Europejskiej Donald Tusk. W trakcie wiecu, który zgromadził tysiące ludzi głos zabrali też były prezydent Lech Wałęsa, prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz oraz inni samorządowcy.
O godz. 17.30 na Długim Targu w historycznym centrum miasta rozpoczął się wiec. Na początek odegrano i odśpiewano hymn Unii Europejskiej. Potem głos zabrali politycy i samorządowcy.
Dulkiewicz: 4 czerwca to święto radosnej wolności i solidarności
Jak mówiła prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz, 4 czerwca to "święto radosnej wolności i solidarności, wolności i solidarności, które możemy sobie okazywać na co dzień". - Kiedy widzę wasze roześmiane twarze, wiem, że tak jest i oby tak było dalej - mówiła do zgromadzonych.
- Pamiętacie, że najpierw były wybory w Polsce, potem upadł mur berliński. To nasza zasługa - zwracała się do zgromadzonych.
- Bardzo potrzebna jest nam wspólnota. Z nadzieją patrzę na to, co czeka nas w Polsce, kiedy widzę was tutaj z flagami tylu różnych miast, bo wiem, że razem możemy zmienić Polskę - mówiła prezydent Gdańska.
- Co zrobić, by Polska była lepsza? Bądźmy lepsi dla siebie nawzajem, szanujmy się wzajemnie, nie używajmy nienawistnego języka, wyciągajmy rękę jeden do drugiego, zwłaszcza tego słabszego - wzywała Dulkiewicz.
Podkreśliła, że "30 lat temu zdobyliśmy wielki przywilej, ale także powinności". - Ta powinność i przywilej nazywa się karta wyborcza. Korzystajmy z niej, korzystajmy umiejętnie, namawiajmy ludzi wokół, bo to wielka wartość. Karta wyborcza ma magiczną moc. Często pytacie, co mamy robić, żeby zmienić Polskę? Właśnie to. Pamiętajcie o tym także w październiku - apelowała Dulkiewicz, nawiązując do zaplanowanych na jesień wyborów parlamentarnych.
Wałęsa: razem dokonaliśmy rzeczy nieprawdopodobnych
- 50 lat jestem z wami w Gdańsku - rozpoczął swoje przemówienie były prezydent Lech Wałęsa. - Pozwoliliście mi przewodzić wam w roku 1970 i potem w 1980 roku. (...). To nie była łatwa rola, starałem się dobrze wykonywać to, do czego się zobowiązywałem - mówił dalej.
- Niemniej jednak, razem dokonaliśmy rzeczy nieprawdopodobnych - zwrócił się do zebranych na Długim Targu.
- Naszemu pokoleniu los dał - moim zdaniem - dwa wielkie zadania: pierwsze zadanie, które nam się udało finezyjnie wykonać, to znaczy wyrzucić wszelkie przeszkody, które hamowały rozwój Gdański, Polski, Europy, a nawet świata, wyrzucić podziały powojenne, wyrzucić podziały na bloki, na systemy, na granice, które nie pozwalały rozwijać się Polsce, Europe i światu. Tego dokonaliśmy finezyjnie, mimo że nikt nie dawał nam szans. Teraz słyszę znów, że nie uda nam się zbudować pięknej jedności europejskiej (...), że nie uda nam się zbudować lepszego systemu niż dzisiaj obowiązujący - mówił Wałęsa.
Wałęsa mówił także o drugim etapie, w którym musimy przejść z "państewek, krajów, na większe zorganizowanie, a każde państwo ma trochę inna drogę, ma inne rozwiązania".
Zdaniem Wałęsy, obecnie nadszedł "kres tych małych kroczków, które wykonaliśmy". - Teraz jeśli naprawdę chcemy zbudować coś nowego, większego, to musimy się wspólnie zapytać, szczególnie tu w Gdańsku, na jakim fundamencie to budować. Jedni chcą budować tylko na wolnościach, wolnym rynku, prawie, a inni mówią nie - żeby dobrze to zbudować, musimy uzgodnić wartości i do wartości dołożyć wolny rynek i prawo i to będzie ten nowy model - mówił były prezydent.
Oglądaj
Wideo: tvn24 Przemówienie Lecha Wałęsy
Tusk: dzisiaj jesteście wszyscy gośćmi Pawła Adamowicza
Szef Rady Europejskiej Donald Tusk rozpoczął swoje przemówienie od podziękowań za "gorące powitanie". Kiedy wchodził na scenę, słychać było okrzyki: "Donald Tusk, Donald Tusk, Donald Tusk!".
- Ale tak z ręką na sercu muszę powiedzieć, że w Gdańsku to ja witam serdecznie, bo to jest moje miejsce na Ziemi. Witam serdecznie Gdańszczan, witam serdecznie wszystkich, którzy przyjechali do nas w ten dzień z całej Polski. Chcę wam powiedzieć, że jesteście dzisiaj wszyscy gośćmi Pawła Adamowicza - powiedział.
- Paweł Adamowicz jest tutaj dzisiaj, jest z nami, nie tylko dlatego, że to jego ideą było, by spotkać się z Gdańszczanami i wszystkimi Polakami właśnie dnia 4 czerwca, ale jest przede wszystkim dlatego, że jego piękne życie, tak tragicznie zakończone, jego niezwykle symboliczna śmierć, mówią nam dzisiaj więcej o naszej historii i teraźniejszości niż najlepiej przygotowane przemówienia - ocenił.
- Chcę także dzisiaj serdecznie podziękować tym wszystkim, którzy w roku 1970, 1980, przez cały stan wojenny, w 1988 i w 1989 robili wszystko, co w ich mocy, czy była dobra pogoda, czy zła, czy były powody do rozpaczy, czy do nadziei, ale którzy wytrzymali w tym długim marszu do wolności i niepodległości i nigdy nie zrezygnowali z tej pięknej obywatelskiej wiary, że cud wolności i niepodległości może się zdarzyć - mówił Tusk.
- Dziękuję tym, którzy strajkowali. Dziękuję też tym, którzy w ostatnich latach, wtedy kiedy trzeba było, wychodzili na ulicę, żeby kontynuować dzieło tych, którzy tę wolność i niepodległość dla nas wywalczyli. Tym wszystkich, którzy nie bali się brzydkich słów, nienawiści w mediach. Wiem, że wielu z was jest dzisiaj tutaj i chciałem wam złożyć najniższy ukłon. Dzięki wam Polska to jest wciąż najpiękniejsze miejsce na Ziemi, a Polacy to jest wielki, dumny europejski naród, nawet jeżeli nie zawsze mamy szczęście do władzy - zaznaczył.
Oglądaj
Wideo: tvn24 "Polacy to jest wielki dumny europejski naród, nawet jeżeli nie zawsze mamy szczęście do władzy"
Tusk opowiedział o kilku dniach w 1988 roku i kilku dniach 1989 roku. - Niech to będzie krótka przypowieść o nadziei w czasach beznadziei i o tym, że można wytrzymać najcięższą próbę, jeśli ma się wiarę, jeśli wokół ma się solidarnych ludzi - podkreślił.
- W 1988 roku w maju nikt nie wierzył w to, że wolność i niepodległość jest tuż za progiem. W stoczni, gdzie był Lech Wałęsa i na uniwersytecie, gdzie był Paweł Adamowicz, głównie młodzi ludzi, najmłodsi stoczniowcy i studenci postanowili ponownie zastrajkować o wolną, niepodległą Polskę - mówił.
- Pamiętam wówczas pogardliwe, pełne szyderstwa słowa rządowych przedstawicieli. Pamiętam jak wychodziliśmy ze stoczni i prawie wszyscy płakali, mieliśmy poczucie, że ten strajk jest przegrany. To był maj. Kilka miesięcy później, po kolejny sierpniowym strajku, losy Polski i losy Europy odwróciły się w tą dobrą, piękną stronę, dzięki tym samym ludziom, tylko z jednego powodu - oni nie stracili nadziei i wiary w to, że ich wysiłek i walka ma sens. Oni nie poddali się mimo jednej dotkliwej i bolesnej porażki. Ich było naprawdę ledwie 300, a was jest tu, tylko w tym miejscu kilkadziesiąt tysięcy ludzi. Jaki jest powód, żebyście mieli zwiesić głowy? - kontynuował.
- Trzeba być odważnym, zdeterminowanym, ale trzeba mieć też dobre pomysły. Trzeba być sprytnym. Nie można dać się ograć, nawet jeśli pierwszy mecz się przegrało - dodał szef rady Europejskiej.
- Lech Wałęsa jest sławny na całym świecie nie tylko dlatego, że jest bohaterem narodowym, nie tylko dlatego, że jest laureatem Nagrody Nobla i pierwszym prezydentem; nie tylko dlatego, że tak de facto on obalił Mur Berliński, ale też dlatego, że jest wcieleniem marzenia wszystkich prostych, normalnych ludzi, że można czasem chłopskim sprytem, czasami nadzwyczajną odwagą, cierpliwością, uporem, obalić mury, nie tylko berliński - tłumaczył.
Cały dzień debat, imprez i warsztatów
Przez cały wtorek w ECS odbywa się też cykl debat organizowanych w ramach dwudniowego, rozpoczętego w poniedziałek Międzynarodowego Forum Obywatelskiego odbywającego się pod hasłem "1989–2019. Narodziny nowej Europy". Na Forum składa się dziewięć debat. Omawiane są na nich problemy dotyczące różnych dziedzin życia, w tym polityki, nauki, sztuki czy kultury.
4 czerwca jest ostatnim dniem funkcjonowania uruchomionej w sobotę tzw. Strefy społecznej zorganizowanej w ramach Święta.
W kilkunastu namiotach ustawionych na terenie sąsiadującym z ECS swoje stoiska ma ponad 200 organizacji pozarządowych z całego kraju prowadzących bardzo różnorodną działalność. Organizacje przygotowały liczne warsztaty, wykłady, debaty czy spotkania z m.in. ks. Adamem Bonieckim, Leszkiem Balcerowiczem, Agnieszką Holland, Szymonem Hołownią, Tomaszem Sekielskim i Lechem Wałęsą.
Organizację odbywających się w Gdańsku imprez składających się na Święto Wolności i Solidarności, wsparły finansowo samorządy województw mazowieckiego i wielkopolskiego, miasto Poznań, Sosnowiec i powiat poznański.
Obchody 4 czerwca zakończy trzygodzinne muzyczne widowisko pt. "30 lat wolności", które odbędzie się na pl. Zebrań Ludowych.
0 Response to "Gdańsk: święto wolności i solidarności. Przemówienia Tuska, Wałęsy, Dulkiewicz - TVN24"
Post a Comment