Search

Hołownia zaprzecza, że brzoza w spocie pojawiła się celowo. A jego doradcy przyznają, że chodzi o Smoleńsk - Wiadomosci Gazeta.pl

Chodzi o spot, którym Szymon Hołownia rozpoczął swoją kampanię. Kandydat na prezydenta wypowiada w nim zdanie: "Będziemy walczyć o każde drzewo, nie tylko o jedno". Następnie w kadrze pojawia się brzoza, a potem papierowy samolocik. Spot został szeroko skrytykowany przez polityków różnych partii i publicystów.

Hołownia odpowiedział na krytyczne komentarze, sugerując, że brzoza pojawiła się w filmie przypadkowo. "Nie przyszłoby mi do głowy, by sprawdzać gatunki drzew w moim spocie. Niektórym przyszło. To nie ja kpię z katastrofy smoleńskiej, która była dla mnie wielkim osobistym wstrząsem. To oni z niej kpią. Zawsze będę miał w sercu pamięć ofiar, wśród których było wielu moich znajomych" - napisał na Twitterze.

>>> Rozsądny konserwatyzm Hołowni i Kosiniaka-Kamysza według Adriana Zandberga

Ta odpowiedź rozbiega się z tym, jak sprawę komentują ludzie z jego sztabu. "To nie był motyw użyty dla żartu... Nic tak nas nie podzieliło w ostatnich latach, jak właśnie katastrofa smoleńska... Ten spot w sposób symboliczny pokazuje dokąd to wszystko zmierza. Czas na złapanie oddechu... offline... i nowe podejście do debaty publicznej" - napisał w odpowiedzi na komentarz blogerki kataryny Łukasz Krasoń, mówca motywacyjny i doradca Hołowni.

W kolejnym jego wpisie czytamy: "Mnie to nie bawi, a zmusza do refleksji... Bawiły mnie huczne konferencje prasowe podkomisji smoleńskiej z nowymi teoriami na temat zamachu. Chociaż w zasadzie to bardziej one mnie przerażały niż bawiły..."

Kontrowersyjny spot Szymona Hołowni. "Symbol tragedii"

W odpowiedzi na pytanie Wojciecha Wybranowskiego z "Do Rzeczy", czego symbolem jest "papierowy samolocik", Krasoń stwierdza wprost, że "'samolocik' i brzoza (...) to symbol tragedii, z której co niektórzy zrobili narzędzie do wygrywania wyborów". "Możemy dyskutować o wielu sprawach ale nikt nie wmówi mi, że intencje podczas tworzenia kolejnych teorii o zamachu były czyste. To nas podzieliło..." - pisze doradca kandydata na prezydenta.

To, że w klipie znajduje się aluzja do katastrofy z 2010 r., potwierdza też Piotr Kuczyński, ekonomista, doradca Hołowni od spraw gospodarczych. "(...) Jest to ewidentne odniesienie nie do tego wypadku, a do oburzającego wykorzystywania tej strasznej katastrofy do osiągnięcia celu politycznego"- napisał.

Let's block ads! (Why?)


https://news.google.com/__i/rss/rd/articles/CBMieGh0dHBzOi8vd2lhZG9tb3NjaS5nYXpldGEucGwvd2lhZG9tb3NjaS83LDExNDg4NCwyNTY3MDE5OCxob2xvd25pYS16YXByemVjemEtemUtYnJ6b3phLXctc3BvY2llLXBvamF3aWxhLXNpZS1jZWxvd28uaHRtbNIBd2h0dHBzOi8vd2lhZG9tb3NjaS5nYXpldGEucGwvd2lhZG9tb3NjaS83LDExNDg4NCwyNTY3MDE5OCxob2xvd25pYS16YXByemVjemEtemUtYnJ6b3phLXctc3BvY2llLXBvamF3aWxhLXNpZS1jZWxvd28uYW1w?oc=5

2020-02-06 08:23:00Z
52782101322511

Bagikan Berita Ini

0 Response to "Hołownia zaprzecza, że brzoza w spocie pojawiła się celowo. A jego doradcy przyznają, że chodzi o Smoleńsk - Wiadomosci Gazeta.pl"

Post a Comment

Powered by Blogger.