Na zaproszenie prezydenta Polski na uroczystości 80. rocznicy wybuchu II wojny światowej do Warszawy przyleciało 40 delegacji zagranicznych. - To 250 gości z całego świata: prezydenci, premierzy, ministrowie obrony, wysłannicy rodzin królewskich - informował przed tygodniem Krzysztof Szczerski, szef gabinetu prezydenta.
Źródło: TVP
Międzynarodowe obchody odbywają się w Warszawie. Na placu Piłsudskiego zaplanowano trzy przemowy: Andrzeja Dudy, prezydenta Niemiec Franka Waltera-Steinmeiera i wiceprezydenta USA Mike'a Pence'a, który w ostatniej chwili zastąpił Donalda Trumpa.
Oficjalne uroczystości przed Grobem Nieznanego Żołnierza potrwają do godz. 13.30. O godz. 17 zaplanowano obiad na Zamku Królewskim, a o godz. 20 koncert w Teatrze Wielkim.
Uroczystości na pl. Piłsudskiego
Pl. Piłsudskiego jest szczelnie otoczony metalowymi barierkami. Goście z zaproszeniami na uroczystości mogą wchodzić kilkoma punktami dookoła placu. Mieszkańcy bez zaproszeń wchodzą ul. gen. Tokarzewskiego-Karaszewicza. Przed wejściem wszystkich wchodzących czeka skrupulatna kontrola bezpieczeństwa: sprawdzane są torby i plecaki, policjanci badają gości czujnikiem metalu. Na rogu Krakowskiego Przedmieścia ustawiono ogromny telebim, na którym będzie wyświetlana transmisja z uroczystości.
Na ul. Mazowieckiej słychać szczęk składanej broni. Żołnierze przygotowują się do wejścia na plac. Są wojska różnych formacji, m.in. marynarze. Są także funkcjonariusze policji.
Przed placem ustawili się sprzedawcy z flagami Polski i Stanów Zjednoczonych. - Mniejsze za pięć złotych, większe za 15. Idą tak sobie - mówi jeden ze sprzedawców.
Funkcjonariusze Służby Ochrony Państwa i policji skrupulatnie sprawdzają wszystkich wchodzących na plac. Z plecaków trzeba wyjąć wszystkie przedmioty, otworzyć etui na okulary, a także na oczach funkcjonariusza spróbować napoju, który się ze sobą wnosi. - Względy bezpieczeństwa - tłumaczy funkcjonariuszka SOP-u.
Powitanie delegacji zagranicznych
W oficjalnych uroczystościach biorą udział m.in. wiceprezydent Stanów Zjednoczonych Mike Pence, niemiecka kanclerz Angela Merkel, prezydent Niemiec Frank Walter-Steinmeier, premier Belgii, prezydenci Słowacji, Chorwacji, Albanii i Bułgarii.
Spikerzy witają kolejne głowy państw przybyłe na uroczystości. Dla mieszkańców wykrojono mały kawałek pl. Piłsudskiego, ale frekwencja nie jest wysoka. Jedni mieszkańcy tłoczą się przy barierkach, drudzy swobodnie spacerują po wydzielonej przestrzeni.
Przy ul. Karowej przedstawiciele inicjatywy Roty Niepodległości zbierają podpisy pod inicjatywą ustawodawczą na rzecz ustawy o ochronie własności RP przed roszczeniami dotyczącymi mienia bezdziedzicznego. To inicjatywa sprzeciwiająca się amerykańskiej ustawie 447. "Podpisz się, inaczej nasze dzieci będą skazane na ubóstwo i biedę" - słychać z głośników.
Powinno być tu nas jak najwięcej
Karina przyszła upamiętnić wybuch II wojny światowej. - To ważna data w historii Warszawy. Mimo że bardziej przeżywam rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego, to i ta data jest bardzo ważna, bo to była straszna wojna, o której trzeba pamiętać, żeby ona nigdy więcej się nie wydarzyła. Mimo to mamy wojnę w Syrii, która trwa dłużej i jest równie brutalna.
Wśród gości jest Roman, Francuz, który mieszka w Warszawie. - Myślę, że jest pewna więź między Polską a Francją, mimo że Francja nie pomogła Polsce na początku wojny. Prezydenta Macrona dzisiaj tu nie ma, bo występowanie z polskim rządem jest mu nie po drodze. Ale mam nadzieję, że ktoś jest z Francji. Inaczej byłby wstyd.
Dorota przyszła na plac z własnym krzesłem. - Powinno nas tu być jak najwięcej. Polska strasznie ucierpiała podczas wojny i ten smutek ciągle tkwi w sercu. Tutaj czuję wspólnotę cierpienia.
Andrzej Duda: Niech żyje wolny świat!
O godz. 12:30 na plac Piłsudskiego dotarł Mike Pence, wiceprezydent Stanów Zjednoczonych wraz z małżonką. To ostatni goście honorowi, którzy przybyli na uroczystości. Mieszkańcy przywitali amerykańskiego wiceprezydenta brawami. To jedyny gość, który został przywitany owacją mieszkańców.
O godz. 13 przemówienie wygłosił Andrzej Duda, prezydent RP. - Pięćdziesiąt, a jak liczyć trochę inaczej prawie osiemdziesiąt milionów ofiar pochłonął tamten konflikt zbrojny. Osiemdziesiąt, jeśli policzymy nie tylko ludzi, którzy zostali zabici, ale także tych, którzy pomarli w wyniku wojny z chorób, biedy, nędzy. Trzy procent ludzkości ówczesnego świata - mówił Duda. I dodał: - Czcimy i oddajemy hołd wszystkim ofiarom drugiej wojny światowej, całujemy ręce kombatantów, tych, którzy walczyli za wolność waszą i naszą.
Dodał, że Polacy liczyli na pomoc Związku Radzieckiego i aliantów, ale się jej nie doczekali, "co mogło zmienić bieg historii". Przypomniał o niemieckich, hitlerowskich, totalitarnych obozach zagłady. - Musimy o nie dbać. I zachęcać młodych, by odwiedzali te miejsca - mówił.
Fot. Dawid Żuchowicz / Agencja Gazeta
Podziękował Polakom za walkę. - Mój naród tak mocno doświadczony nigdy się nie poddał. Było państwo podziemne - dodał. I przypomniał o bohaterskiej walce podczas Powstania Warszawskiego, a także o tym, że Polacy brali udział w walkach na Zachodzie: we Włoszech, Holandii i Francji. - Warszawa przeżyła horror, w ciągu trzech dni oprawcy w mundurach SS wymordowali 50 tys ludzi, niewinnych cywili - nawiązał do rzezi na Woli.
Jedna z mieszkanek Warszawy, pani Urszula schroniła się przed słońcem w cieniu pod lipami między Hotelem Europejskim a pl. Piłsudskiego. Kiedy Andrzej Duda zwracał się do "najdroższych kombatantów" ożywiła się. -To ja jestem córką kombatantów - powiedziała w głos. Wcześniej mówiła: - Dzięki Bogu młodzież dzisiaj nie wie, co to wojna. I obyście się nie dowiedzieli, co to jest tęsknota za kromką chleba.
Andrzej Duda zakończył swoją przemowę nawiązując do okupacji Rosji w Gruzji w 2008 r. oraz Ukrainy: - Okupacja, jeńcy, prowokacje militarne. To jest nasza odpowiedzialność żeby nigdy więcej nie doszło do zbrojnej agresji, żeby dramat drugiej wojny światowej nigdy więcej się nie powtórzył. Cześć i chwała bohaterom drugiej wojny światowej. Niech żyje wolny świat!
Zgromadzeni na placu nagrodzili prezydenta Dudę, kiedy wspominał o konfliktach ostatnich lat w Gruzji i na Ukrainie. Wcześniej skandowali za prezydentem "Cześć i chwała bohaterom".
Prezydent Niemiec Frank-Waltet Steinmeier przemawiał po prezydencie Dudzie. - Jako prezydent Niemiec - wspólnie z kanclerz federalną Niemiec - mówię dzisiaj wszystkim Polkom i Polakom: nie zapomnimy. Nie zapomnimy ran, które Niemcy zadali Polakom. Nie zapomnimy cierpienia polskich rodzin, tak samo jak ich odwagi stawiania oporu. Nigdy nie zapomnimy! - powiedział.
https://news.google.com/__i/rss/rd/articles/CBMid2h0dHA6Ly93YXJzemF3YS53eWJvcmN6YS5wbC93YXJzemF3YS83LDU0NDIwLDI1MTQwNzg3LG9iY2hvZHktODAtcm9jem5pY3ktd3lidWNodS1paS13b2pueS1zd2lhdG93ZWota2lsa2Fkemllc2lhdC5odG1s0gEA?oc=5
2019-09-01 11:26:15Z
CBMid2h0dHA6Ly93YXJzemF3YS53eWJvcmN6YS5wbC93YXJzemF3YS83LDU0NDIwLDI1MTQwNzg3LG9iY2hvZHktODAtcm9jem5pY3ktd3lidWNodS1paS13b2pueS1zd2lhdG93ZWota2lsa2Fkemllc2lhdC5odG1s0gEA
Bagikan Berita Ini
0 Response to "Obchody 80. rocznicy wybuchu II wojny światowej [AKTUALIZUJEMY] - Warszawa.Wyborcza.pl"
Post a Comment