Hubert Hurkacz przegrał z obrońcą tytułu Serbem Novakiem Djokoviciem 5:7, 7:6 (7-5), 1:6, 4:6 w trzeciej rundzie Wimbledonu. W starciu z liderem rankingu ATP nasz tenisista grał znakomicie w dwóch pierwszych setach. Zaliczył nie jedną, a kilka akcji, które z powodzeniem mogą konkurować do zagrania turnieju, ale po zwycięstwie w drugim secie nie był już w stanie utrzymać tak wysokiej dyspozycji.
Nasz reprezentant zajmuje 48. miejsce w notowaniu ATP, a rywal jest liderem rankingu. Serb w swoim bogatym dorobku ma 15 tytułów wielkoszlemowych, a w sumie wygrał 74 turnieje singlowe. To drugi turniej wielkoszlemowy z rzędu, w którym Polak trafił Djokovicia. W pierwszej rundzie French Open Hurkacz przegrał 4:6, 2:6, 2:6.
Polak rozpoczął kapitalnym serwisem i w pierwszym gemie nie pozwolił Serbowi zdobyć nawet punktu. Dwukrotnie obejmował prowadzenie w drugim gemie, ale Djoković wykorzystał atut swojego podania. Hurkacz nie dał rywalowi żadnych szans w drugim swoim gemie serwisowym.
Bardzo zacięty przebieg miał czwarty gem. Podczas gry na przewagi Hurkacz dwukrotnie się obronił, a potem miał pierwszego break-pointa. Djoković odpowiedział asem, a następnie wygrał dwie ostatnie wymiany. Po chwili to Djoković miał trzy okazje na przełamanie. Pierwszego breaka Hurkacz obronił asem, drugiego Serb zepsuł popełniając bardzo prosty błąd, a potem Polak znów kapitalnie zaserwował. Hurkacz wykorzystał błędy rywala i objął prowadzenie 3:2.
Znacznie mniej emocji było w szóstym gemie, którego pewnie wygrał obrońca trofeum. Polak szybko się zrewanżował, tracąc tylko punkt przy własnym podaniu. Bez przełamania i bez dłuższych wymian także w kolejnych trzech gemach.
Djoković przełamał serwis Hurkacza w 11. gemie. Nasz tenisista popełnił dwa podwójne błędy serwisowe i rywal miał trzy break-pointy. Pierwszego Polak obronił znakomitym serwisem. Djoković drugiego zepsuł uderzając z forhendu w siatkę, a trzeciego nie wykorzystał po kapitalnym serwisie Polaka. W kolejnej akcji Serbowi dopisało szczęście - piłka trafiła w taśmę i spadła tuż za siatką po stronie Hurkacza. Ostatnia wymiana gema rozgrzała kibiców, ale zakończyła się autowym uderzeniem Polaka. Djoković objął więc prowadzenie 6:5 i serwował po zwycięstwo w pierwszym secie. Zaczął od dwóch błędów, ale nie wypuścił okazji z rąk i po 52 minutach wygrał pierwszą partię (7:5).
Obaj tenisiści bardzo pewnie wygrali swoje pierwsze gemy serwisowe na początku drugiego seta. Hurkacz rozpoczął trzeciego gema od dwóch błędów, ale niepowodzenie tylko go zmobilizowało. Widzowie na korcie nr 1 oglądali fantastyczną wymianę, po której Polak odrobił straty. Po chwili Serb zaliczył nieudaną próbę lobu, a gema zakończył wygrywający forhend Hurkacza.
Kolejne trzy gemy bardzo pewnie wygrane przez serwujących. Polak miał duże problemy w siódmym gemie. Gdy wyszedł na 40:30 po kapitalnej wymianie (21 uderzeń), wydawało się, że opanował sytuację, a tymczasem już po chwili musiał bronić trzech break-pointów. Uratował go bardzo pewny serwis. W końcu błędy zaczął popełniać też Serb i po dwóch jego returnach w siatkę Hurkacz zakończył gema asem.
Djoković nie dał Polakowi szansy na przełamanie w kolejnym gemie, ale Hurkacz, choć nieco mniej pewnie, też wykorzystał atut swojego serwisu (5:4). Kolejne dwa gemy także bez wielkich emocji i bez przełamania.
Djoković musiał wygrać swoje podanie przy stanie 5:6, ale nasz tenisista sprawił mu duże problemy i był bardzo bliski wygrania seta. Serb mocno rozpoczął, ale zaczął popełniać błędy i Hurkacz miał drugiego break-pointa w meczu i zarazem pierwszą piłką setową. Wyczuł kierunek serwisu Djokovicia, ale odbił piłkę na aut. Po chwili miał drugą piłkę setową po fantastycznej wymianie, którą zakończył "szczupakiem" przy siatce - rywal nie był w stanie dobiec do piłki. W decydujących momentach to jednak Polak częściej się mylił i potrzebny okazał się tie-break.
Hurkacz prowadził w nim 3-1, później Djoković odrobił stratę, ale po efektownym minięciu miał trzecią piłkę setową i to przy własnym podaniu. Mocno zaserwował, rywal przebił piłkę, ale Polak wykorzystał okazję i wyrównał stan meczu. Nasz młody tenisista grał naprawdę znakomicie!
Djoković rozpoczął trzeciego seta od pewnego wygrania swojego podania, a już po chwili miał trzy breaki. Hurkacz obronił dwa, ale kolejnego już mu się nie udało i został przełamany. Faworyt nie dał mu szans na odrobienie straty w kolejnym gemie - Djoković serwował bardzo pewnie, a w jednej sytuacji uśmiechnęło się do niego szczęście, gdy piłka zatańczyła na taśmie i spadła po stronie Hurkacza.
Tenisista z Wrocławia błyskawicznie wygrał czwartego gema, nie tracąc nawet punktu. W kolejnym zebrał burzę braw za piękną akcję w obronie, ale faworyt podwyższył na 4:1. Hurkacz rozpoczął szóstego gema od serii błędów i choć obronił pierwszego breaka posyłając asa, to już po chwili po raz drugi został przełamany. Zwrotu akcji nie było i po 25 minutach przegrał trzeciego seta 1:6.
Nasz tenisista przełamał serię trzech przegranych gemów, pewnie wykorzystując atut swojego podania na początku czwartego seta. Djoković błyskawicznie się zrewanżował. Hurkacz nie mógł odzyskać rytmu gry z drugiej partii. Widać było po nim narastające zmęczenie, a lider rankingu grał bardzo równo. Podobnie jak w trzecim secie, Polak szybko stracił podanie i rywal objął prowadzenie, a przy swoim serwisie podwyższył na 3:1.
Polak zakończył asem piątego gema, ale zwycięstwo w nim kosztowało go mnóstwo wysiłku (m.in. obronił break-pointa). Przy swoim serwisie Djoković nie oddał Polakowi nawet punktu. Dobry serwis pozwolił Hurkaczowi zapisać na swoje konto siódmego gema, ale o odrabianiu strat nie było mowy, bo najlepszy tenisista świata utrzymywał koncentrację i przy swoim podaniu był nie do zatrzymania.
Po trzech godzinach walki Djoković wykorzystał pierwszą piłkę meczową przy swoim podaniu i fetował awans do czwartej rundy.
Mirosz
Novak Djoković (Serbia, 1) - Hubert Hurkacz (Polska) 7:5, 6:7 (5-7), 6:1, 6:4
https://news.google.com/__i/rss/rd/articles/CBMibGh0dHBzOi8vc3BvcnQuaW50ZXJpYS5wbC90ZW5pcy9uZXdzLXdpbWJsZWRvbi1ub3Zhay1kam9rb3ZpYy1odWJlcnQtaHVya2Fjei03LTUtNi03LTUtNy02LTEtNi00LSxuSWQsMzA4MDA4MdIBb2h0dHBzOi8vc3BvcnQuaW50ZXJpYS5wbC90ZW5pcy9uZXdzYW1wLXdpbWJsZWRvbi1ub3Zhay1kam9rb3ZpYy1odWJlcnQtaHVya2Fjei03LTUtNi03LTUtNy02LTEtNi00LSxuSWQsMzA4MDA4MQ?oc=5
2019-07-05 17:20:34Z
52781735038286
Bagikan Berita Ini
0 Response to "Wimbledon. Novak Djoković - Hubert Hurkacz 7:5, 6:7 (5-7), 6:1, 6:4 w trzeciej rundzie - Interia"
Post a Comment