Falenta już w prokuraturze. Zaczęło się przesłuchanie biznesmena - Gazeta Wyborcza

To własnie praska prokuratura okręgowa prowadzi śledztwo w sprawie tzw. małej afery taśmowej. Do niedawna dotyczyło nagrywania lub ujawnienia nagrań, które nie były objęte zarzutami wskazanymi w pierwszym akcie oskarżenia przeciwko Markowi Falencie z września 2015 r.

– W trwającym dochodzeniu chodzi o rozmowy ujawnione w 2017 r. przez media: telewizję Republika, tygodnik „Do Rzeczy” i tvp.info – informował „Wyborczą” Marcin Saduś, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga. Śledztwo praskiej jednostki toczy się przeciwko Markowi Falencie oraz trzem innym osobom podejrzanym (Łukasz N., Krzysztof Sz. i Katarzyna W.). Wszyscy już usłyszeli zarzuty i mają status podejrzanych o udział w procederze bezprawnego podsłuchiwania i ujawnienia informacji z podsłuchów innym osobom. 

Teraz śledczy dostali kolejne zadanie: mają się zająć również listami, które Falenta pisał po ucieczce z Polski w styczniu 2019 r. 

Nowe wątki w sprawie Falenty

Falenta w grudniu 2017 r. został już prawomocnie skazany na dwa i pół roku więzienia za podsłuchiwanie w warszawskich restauracjach polityków i urzędników rządu PO-PSL. Ujawnione w tygodniku „Wprost”, a potem „Do Rzeczy” nagrania pomogły PiS przejąć władzę. Od lutego Falenta miał odbywać karę, ale uciekł za granicę. Na początku kwietnia został zatrzymany w Walencji i obecnie przebywa w areszcie.

„Wyborcza” ujawniła, że w lutym Falenta skierował list do prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. Ujawnia w nim, że ludzie służb lojalni wobec PiS spełnili ważną funkcję w rozegraniu afery podsłuchowej. Informuje, że gdy „odkrył proceder nagrywania przez kelnerów”, od razu przyszedł z tymi informacjami do byłego skarbnika PiS Stanisława Kostrzewskiego, „któremu jako pierwszemu pokazał pozyskane nagrania u siebie w biurze”. Według Falenty to Kostrzewski skontaktował go z innymi politykami PiS. Falenta wymienia prezesa Kaczyńskiego (który miał dać zgodę na operację) oraz Mariusza Kamińskiego(dziś koordynator służb) i Ernesta Bejdę (szef CBA), którzy z kolei nawiązali kontakt z agentami służb CBA z Wrocławia i ABW z Katowic. Razem mieli uzgodnić, że Falenta będzie kontynuował operację nagrywania polityków.

Prokurator z ABW

Czy wątki dotyczące ABW i CBA będzie w stanie zbadać praska prokuratura okręgowa? Prokuratorzy, z którymi rozmawiała „Wyborcza”, mają wątpliwości. Śledztwo prowadzi bowiem Adam Borkowski, który – jak dziś ujawniliśmy – ma za sobą pracę w ABW. Jego kariera nabrała tempa za czasów „dobrej zmiany”. W maju 2017 r. przeszedł z rejonu do okręgu, a na początku 2018 r. został już zastępcą szefa praskiej prokuratury. Czym się zasłużył? We wrześniu 2016 r. umorzył na przykład śledztwo przeciwko byłemu funkcjonariuszowi CBA Tomaszowi Kaczmarkowi podejrzanemu o złamanie prawa w trakcie realizacji prowokacji w ramach akcji „Krystyna” – operacji przeciwko b. prezydentowi Kwaśniewskiemu i jego żonie.

Falenta został dziś doprowadzony na przesłuchanie wbrew informacjom "Rzeczpospolitej". Dziennik napisał, że "biznesmen do dziś nie został wezwany do prokuratury", a powodem zwlekania z przesłuchaniem miałoby być skierowanie go na badania psychologiczno-psychiatryczne w specjalnym ośrodku diagnostycznym. Badanie może - według "Rzeczpospolitej" - potrwać nawet trzy tygodnie.

Let's block ads! (Why?)

https://news.google.com/__i/rss/rd/articles/CBMiaGh0dHA6Ly93eWJvcmN6YS5wbC83LDc1Mzk4LDI0OTYyOTE5LGZhbGVudGEtanV6LXctcHJva3VyYXR1cnplLXphY3plbG8tc2llLXByemVzbHVjaGFuaWUtYml6bmVzbWVuYS5odG1s0gEA?oc=5

2019-07-04 09:43:30Z
52781732885114

Bagikan Berita Ini