Decyzja zapadła w sobotę podczas spotkania najważniejszych członków partii. Jak dowiaduje się "Wyborcza", nie oznacza ona jednak, że wielka koalicja to jedyny scenariusz - jeśli rozmowy nie potoczą się po myśli Wiosny, wciąż w grę wchodzi samodzielny start lub próba budowy koalicji lewicowej.
- Wiosna zdecydowała się otworzyć kolejne drzwi do rozmów, które poszerzą formułę naszego dialogu na opozycji. Chcemy nie tylko dokonać wielkiego wyboru na jesienie, ale doprowadzić, by to był wspólny wybór - powiedział Biedroń na konferencji prasowej.
Jednocześnie w zarządzie partii doszło do zmian - wiceprezesem nie jest już Marcin Anaszewicz; pozostanie on jednak w Wiośnie.
Informacja, że Robert Biedroń będzie próbował dogadać się ze Schetyną, jest niespodzianką. Jego partia kampanię wyborczą do europarlamentu prowadziła w kontrze zarówno do PiS, jak i do Koalicji Europejskiej. Jeszcze na początku czerwca Biedroń zapraszał do współpracy całą lewicę i chciał budować "trzecią siłę". A przed wyborami do Parlamentu Europejskiego wypowiadał się jeszcze bardziej stanowczo:
- Wykluczam, na 100 procent. Jeżeli wystartowalibyśmy dzisiaj z Koalicją Europejską, oznacza to porzucenie naszych wartości.
Co na to Platforma?
- Nie wykluczamy rozmów z nikim - mówi "Wyborczej" Jan Grabiec, rzecznik PO. - Ale w pierwszym etapie najważniejsze jest uzgodnienie koalicji z PSL. To partia, z którą najdłużej pracowaliśmy razem. Po tych ustaleniach będziemy rozmawiać o poszerzeniu koalicji. Jest bardzo prawdopodobne, że w przyszłym Sejmie będą tylko dwa ugrupowania: PiS i partie satelickie oraz opozycja. Kto się wyłamie z tego podziału, może znaleźć się pod progiem - dodaje.
Czy Platformie nie przeszkadza, że Wiosna ostro ją krytykowała w kampanii wyborczej?
- Nie mamy focha. Żałujemy, że duża część tej kampanii Wiosny skupiała się na krytyce Koalicji Europejskiej, bo to oznaczało demobilizację naszych elektoratów. Ale jeśli może wyglądać to inaczej w kampanii parlamentarnej, dla nas najważniejsza jest przyszłość - mówi Grabiec.
Koniec projektu lewicowej koalicji?
Plan wielkiej lewicowej koalicji staje się zatem coraz mniej realny. Jednym z jej głównych aktorów miałoby być SLD, które dziś w referendum decyduje o formule startu w wyborach. Wszystko wskazuje jednak na to, że kierownictwo partii popiera decyzję o wspólnym starcie z Platformą. Przed kilkoma dniami rzeczniczka SLD Anna Maria Żukowska mówiła, że lewicowe porozumienie możliwe jest jedynie w wypadku, gdy wszyscy inni zgodzą się na start z list SLD.
- Próg 8 proc. to za duże ryzyko. To nie jest coś, na co moja partia zgodzi się drugi raz - przekonywała Żukowska w rozmowie z PAP.
https://news.google.com/__i/rss/rd/articles/CBMiZ2h0dHA6Ly93eWJvcmN6YS5wbC83LDc1Mzk4LDI0OTQ3NTAxLHdpb3NuYS16YWN6eW5hLXJvem1vd3ktei1wbGF0Zm9ybWEtby13c3BvbG55bS1zdGFyY2llLWplc2llbmlhLmh0bWzSAQA?oc=5
2019-06-29 14:09:48Z
52781722884391
Bagikan Berita Ini
0 Response to "Wiosna chce rozmów z Platformą o wspólnym starcie w jesiennych wyborach - Gazeta Wyborcza"
Post a Comment