Łukasz Woźnicki: Rzecznik TSUE odpowiedział twierdząco na pytania prejudycjalne zadane przez Sąd Najwyższy.
Sędzia Michał Laskowski: Po raz kolejny potwierdzają się zastrzeżenia, które zgłaszało wiele osób i instytucji, co do procedury wyboru sędziów członków KRS. Rzecznik zwrócił uwagę na kilka istotnych kwestii. Co do zasady sędziowie członkowie takich ciał jak KRS powinny być wybierani przez członków ich środowiska albo członkowie tego środowiska powinni mieć duży wpływ na ich wybór. Przy tym sama procedura powinna być wykonywana w sposób obiektywny i przejrzysty. Przypominam, że do dzisiaj nie wiemy – i nie wiem, czy kiedykolwiek się dowiemy – kto poparł kandydatury sędziów KRS, bo listy były niejawne.
Kolejna istotne zdanie w opinii: władza wykonawcza i ustawodawcza powinna być odwodzone od zaangażowania się w proces tego wyboru. A więc jej zaangażowanie, jak rozumiem, nie powinno być nadmierne, bo inaczej mamy do czynienia z zagrożeniem niezależności KRS.
I dokładnie z takim zagrożeniem mamy do czynienia. Rzecznik zwraca uwagę, że tego typu ciało nie może obiektywnie wykonywać swoich działań, czyli bronić w pełni niezależności sądów i niezawisłości sędziów.
KRS nie tylko stoi na straży niezależności sądów, ale również decyduje o nominacjach do wszystkich sądów w kraju. Tak zdecydowała o obsadzie nowej Izby Dyscyplinarnej.
– Rzecznik stwierdził, że są obiektywne wątpliwości co do niezależności ID w zakresie jej usytuowania i sposobu wyboru sędziów tej izby. To bardzo istotne zdanie. Zobaczymy, co za tym pójdzie, bo pamiętajmy, że to jest dopiero opinia rzecznika generalnego. Ona może zostać uwzględniona w całości przez sąd, ale nie musi się tak stać, bo opinia nie jest wiążąca. Dalsze wnioski będzie można formułować po orzeczeniu Trybunału.
SN zapytał TSUE, czy tak obsadzona Izba jest sądem niezależnym w myśl przepisów unijnych. Załóżmy, że TSUE odpowiada przecząco na to pytanie. Jakie byłyby konsekwencje takiego orzeczenia?
– Z jednej strony mielibyśmy konsekwencje procesowe dotyczące orzeczeń już wydanych przez ID i postępowań, które są w toku. Strony mogłyby wykorzystywać rozmaite instytucje procesowe i kwestionować orzeczenia albo wnosić o zawieszenie postępowań. Gdyby TSUE wydał takie orzeczenie, musiałyby za nim pójść również rozwiązania ustawowe dotyczące usytuowana Izby oraz jej nadzwyczajnych uprawnień.
Co z samą KRS? Nowa Rada decydowała nie tylko o obsadzie ID, ale również drugiej izby SN. Od roku wskazuje sędziów SN, sądów powszechnych i administracyjnych...
– Po orzeczeniu TSUE mogłyby być podnoszone wątpliwości, że np. sędzia sądu apelacyjnego wydał orzeczenie, a tymczasem zakwestionowano prawidłowość wyboru przynajmniej części ciała, które go desygnowało na to stanowisko. Być może da się to jakoś sensownie rozwiązać ustawowo, aby nie powodowało to chaosu prawnego i strasznego zamieszania. Możliwa jest radykalna opcja, że wszystkie orzeczenia wydane przez te osoby musiałyby byś wyeliminowanie z obrotu prawnego.
https://news.google.com/__i/rss/rd/articles/CBMiaWh0dHA6Ly93eWJvcmN6YS5wbC83LDc1Mzk4LDI0OTQxMTczLHNlZHppYS1zbi1qZXNsaS10c3VlLXV6bmEtemUtaXpiYS1keXNjeXBsaW5hcm5hLXNhZHUtbmFqd3l6c3plZ28uaHRtbNIBAA?oc=5
2019-06-27 11:36:59Z
52781721399538
Bagikan Berita Ini
0 Response to "Sędzia SN: Jeśli TSUE uzna, że Izba Dyscyplinarna nie jest sądem niezależnym, konsekwencje będą bardzo poważne - Gazeta Wyborcza"
Post a Comment