
Uczestniczący w pokazach lotniczych w Płocku samolot spadł w sobotę do Wisły. Po około dwugodzinnej akcji ratunkowej straż pożarna poinformowała, że z wraku maszyny wydobyto ciało pilota. Po wypadku pokazy wstrzymano.
Po godz. 13. rzecznik płockiej straży pożarnej kpt. Edward Mysera poinformował, że członkowie ekipy ratunkowej wydobyli z wraku samolotu ciało pilota. Obrażenia pilota były tak poważne, że ratownicy odstąpili od akcji reanimacyjnej.
Pilot nie żyje
- Strażacy wydobyli pilota na brzeg. Odstąpiliśmy od czynności ratowniczych. Lekarz, który jest na miejscu, stwierdził zgon pilota - poinformował w rozmowie z TVN24 kpt. Mysera.
- W tej chwili zabezpieczyliśmy wrak samolotu. Zabezpieczyliśmy go również zaporami ze względu na paliwo, które jest w samolocie, które może się wydostać - mówił. Zaznaczył, że "wrak przełamał się na dwie części". - Jest bardzo uszkodzony - dodał.
Pierwszą informację o wypadku otrzymaliśmy na Kontakt 24.

Maszyna osiadła mniej więcej na głębokości sześciu metrów odwrócona kabiną do dołu, co utrudniało wydobycie pilota. - Strażacy, gdy zlokalizowali samolot ustalili jego dokładne ułożenie, podjęli działania, żeby najpierw go obrócić tak, aby móc mieć dostęp do pilota. To wszystko działo się w wodzie - informował.
Mysera zaznaczył, że strażacy, którzy prowadzili akcję ratunkową mieli bardzo duże doświadczenie. - To było około 20 strażaków i 20 ratowników. Bo oprócz grupy nurkowej byli również strażacy, którzy prowadzili akcję na brzegu, którzy później ten samolot holowali do brzegu i prowadzili inne działania - dodał.
Potwierdził, że w momencie tragedii tylko pilot był w samolocie.
Samolot spadł do rzeki
Do tragicznego wypadku doszło w trakcie VII Pikniku Lotniczego podczas przelotu nad Wisłą. Maszyna - JAK-52 - spadła do rzeki, blisko jej lewego brzegu, na wysokości dzielnicy Radziwie. Do samolotu, który uderzył w taflę wody, dopłynęły szybko łodzie służb ratowniczych.
Przed godz. 12. w rozmowie z TVN24 kpt. Mysera z płockiej straży pożarnej mówił, że strażacy zlokalizowali miejsce, w którym samolot wpadł do Wisły i było to w odległości "do 10 metrów od brzegu".

Przedstawiciele Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych na miejscu wypadku
Na miejsce wypadku przybyli przedstawiciele Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych.
- Pilot z Niemiec lecący Jakiem-52 uderzył w wodę. Nie wiemy, jakie były przyczyny - mówił dziennikarzom Wojciech Bógdał z zarządu Aeroklubu Ziemi Mazowieckiej. Podkreślił również, że był to doświadczony pilot, były pracownik Lufthansy.
- Przybyli do nas przedstawiciele Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych i rozpoczęli pracę. Dajmy im czas, abyśmy mogli dowiedzieć się, jaka była przyczyna wypadku - dodał Bógdał.
Bógdał zaznaczył, że pokazy na Pikniku Lotniczym w Płocku zostały wstrzymane, a decyzja o ewentualnym kontynuowaniu imprezy zapadnie w ciągu kilku godzin. - Już dzisiaj nie będzie pokazów lotniczych. O godz. 17 spotkamy się z władzami miasta i wtedy podejmiemy decyzję, co dalej - wyjaśnił.
Na miejscu wypadku obecny jest prokurator, który nadzoruje czynności związane z zabezpieczeniem samolotu Jak-52 i paliwa do dalszych badań, jako materiałów dowodowych w śledztwie, które zostanie wszczęte.
VII Piknik Lotniczy w Płocku powrócił po kilku latach przerwy do tego miasta. Impreza, w której zaplanowano pokazy około 40 maszyn, rozpoczęła się w sobotę przed południem i miała potrwać do niedzieli. Po wypadku pokazy wstrzymano.

Autor: mws,kb//ank,adso / Źródło: Kontakt 24, TVN24, PAP
https://news.google.com/__i/rss/rd/articles/CBMibWh0dHBzOi8vd3d3LnR2bjI0LnBsL3dpYWRvbW9zY2ktei1rcmFqdSwzL3Bsb2NrLXNhbW9sb3Qtc3BhZGwtZG8td2lzbHktcG9kY3phcy1waWtuaWt1LWxvdG5pY3plZ28sOTQ0OTk5Lmh0bWzSAQA?oc=5
2019-06-15 11:58:00Z
52781700720284
Bagikan Berita Ini
0 Response to "Samolot spadł do Wisły podczas pikniku lotniczego. Pilot nie żyje - TVN24"
Post a Comment