Search

Pensje dla zarządu stowarzyszenia Wiosna. Ks. Babiarz odpowiada i przyznaje rację 'Wyborczej' - Krakow.Wyborcza.pl

Walne zgromadzenie członków stowarzyszenia zostało zwołane 24 kwietnia. Zapadły na nim uchwały dotyczące wynagrodzenia członków zarządu stowarzyszenia i dotyczące ponoszenia przez stowarzyszenia Wiosna wydatków związanych z pełnieniem funkcji przez członków zarządu. „Wyborcza” dotarła do dokumentów to potwierdzających.

W artykule napisaliśmy: „członkowie zarządu będą mogli otrzymywać do 15 tys. netto miesięcznie i do 180 tys. rocznie „w zależności od tego, która kwota zostanie przekroczona wcześniej”.

Ks. Babiarz wydał po artykule „Wyborczej” oświadczenie, w którym przyznaje nam rację i pisze, że „Walne Zebranie Członków Stowarzyszenia (zwołane nie tyle przeze mnie, co przez samych członków Stowarzyszenia) podjęło uchwałę, dającą możliwość zawierania takich umów i określiło ich wartość maksymalną na 15 tys. zł”.

Jednocześnie w oświadczeniu ks. Babiarz przekonuje, że „musi rozprawić się z fake newsami”, które pojawiły się także dzisiaj w związku z publikacją „Wyborczej”.

Ks. Babiarz: Muszę dementować fake newsy

Ks. Babiarz w oświadczeniu pisze: „Od samego początku mojej działalności w WIOŚNIE, poza naturalnymi wyzwaniami wynikającymi z zarządzaniem Stowarzyszeniem, muszę na bieżąco dementować fake newsy, które narosły wokół organizacji i mojej osoby. Tak jest też dzisiaj.  

W mediach od rana rozgorzał temat rzekomych bajońsko wysokich sum, które wędrują na moje konto w ramach bycia prezesem WIOSNY. Ogłaszam więc wszem i wobec: kontynuuję w tym zakresie linię wytyczoną przez pierwszego chronologicznie prezesa Stowarzyszenia oraz NIE POBIERAM I NIE POBIERAŁEM ŻADNEGO WYNAGRODZENIA ZA SWOJĄ DZIAŁALNOŚĆ W WIOŚNIE”.

W żadnym artykule „Wyborczej” nigdy nie pojawiła się informacja, że ks. Babiarz pobierał lub pobiera bajońsko wysokie sumy. W tekście zwracamy uwagę, że podjęto taką uchwałę, która umożliwia pobieranie wynagrodzenia do 15 tys. miesięcznie przez członków zarządu stowarzyszenia Wiosna. Ks. Babiarz w swoim oświadczeniu natomiast nie pisze, czy dalej nie będzie pobierał wynagrodzenia.

Mogą, ale nie muszą dostawać wynagrodzenia

Dalej natomiast przyznaje „Wyborczej” rację: „Zamieszanie jak sądzę powstało po tym, jak Walne Zebranie Członków Stowarzyszenia (zwołane nie tyle przeze mnie, co przez samych członków Stowarzyszenia) podjęło uchwałę, dającą możliwość zawierania takich umów i określiło ich wartość maksymalną na 15 tys. zł”.

Ks. Babiarz podkreśla, że jest to „wymóg prawny, który wynika z ustanowienia nowego zarządu przez członków Stowarzyszenia” i kontynuuje: „Nieprawdą jest również, że członkowie poprzedniego Zarządu nie pobierali pensji za swoją pracę w WIOŚNIE. Pensji nie pobieram ja oraz nie pobierał jej pierwszy chronologicznie prezes Stowarzyszenia – ks. Jacek Stryczek”.

Z naszych informacji wynika, że żaden wymóg prawny nie definiuje, by wynagrodzenie członków zarządu miało wynosić 15 tys. zł.

Co więcej, w naszym artykule nie pada słowo na temat tego, by członkowie poprzedniego zarządu nie pobierali pensji za swoją pracę. Piszemy, że pełnili swoje funkcje członków zarządu społecznie. Natomiast każdy z członków: Joanna Sadzik, Anna Wilczyńska, Dominika Langer-Gniłka i Jakub Marczyński od wielu lat pracowali w stowarzyszeniu Wiosna na stanowiskach kierowniczych w ramach umowy o pracę lub współpracy. Na tej podstawie, zarządzając kilkunasto-kilkudziesięciosobowymi zespołami, otrzymywali pensje. Pensje te przyznane były jeszcze, gdy prezesem stowarzyszenia był ks. Jacek Stryczek, a jedyna zmiana, jaka nastąpiła w umowach, dotyczy Dominiki Langer-Gniłki, która w lutym wróciła do pracy w Wiośnie na pełny etat.

Ks. Babiarz wykręca się od odpowiedzi

Ks. Babiarz w swoim oświadczeniu pisze również: „Kolejną nieprawdziwą informacją jest fakt, jakobym korzystał z auta służbowego. Otóż do pracy oraz podczas załatwiania wszelkiego rodzaju spraw podróżuję komunikacją publiczną. Jako prezesowi nie przysługuje i nie przysługiwało mi nigdy żadne auto służbowe. Stowarzyszenie WIOSNA dysponuje jednym samochodem służbowym, który powierzył nam do użytku jeden z biznesowych partnerów WIOSNY. Nie podróżuję nim jednak ja. Nigdy nawet nie siedziałem w środku. Wspomniane auto używane jest przez pracowników i wolontariuszy WIOSNY przy organizacji szkoleń, eventów oraz inicjatyw charytatywnych”.

W artykule nie pada słowo na temat tego, że ks. Babiarz jeździ służbowym samochodem. Piszemy, że uchwały podjęte podczas walnego zgromadzenia zobowiązują (poza przyznanym wynagrodzeniem) stowarzyszenie do opłacania wydatków ponoszonych przez nowych członków zarządu, m.in. „kosztów podróży, w szczególności z siedziby stowarzyszenia, kosztów noclegów, kosztów telekomunikacyjnych i dostępu do Internetu, kosztów ponoszonych w związku z prowadzeniem spraw stowarzyszenia Wiosna, wydatków związanych z oddaniem do używania członkowi zarządu (...) i korzystaniem przez niego z samochodu służbowego, komputera lub innego wyposażenia”. Informacje są wprost cytowane z dokumentu, do którego dotarliśmy.

Skontaktowaliśmy się z Conradem Gadomskim, który odpowiedzialny jest za kontakt z mediami w stowarzyszeniu Wiosna. Gdy zadzwoniliśmy do niego już po ukazaniu się oświadczenia ks. Babiarza, wyjaśnił nam, że oświadczenie nie dotyczy koniecznie artykułu w „Gazecie Wyborczej”, lecz „ogólnie informacji, które pojawiły się w mediach”.

Let's block ads! (Why?)


http://krakow.wyborcza.pl/krakow/7,44425,24780515,pensje-dla-zarzadu-stowarzyszenia-wiosna-ks-babiarz-odpowiada.html

2019-05-13 13:14:45Z
52781648761150

Bagikan Berita Ini

Related Posts :

0 Response to "Pensje dla zarządu stowarzyszenia Wiosna. Ks. Babiarz odpowiada i przyznaje rację 'Wyborczej' - Krakow.Wyborcza.pl"

Post a Comment

Powered by Blogger.