Search

Kandydaci PiS do Trybunału Konstytucyjnego. PiS chce wycofać Roberta Jastrzębskiego - Wiadomości - Onet

  • Posłowie PiS namawiają na wycofanie poparcia dla Roberta Jastrzębskiego
  • Marek Ast, szef sejmowej komisji sprawiedliwości, potwierdza tę informację, jednak nie wie skąd ta decyzja
  • Dziś o 17 ma się odbyć przesłuchanie kandydatów do TK przed Komisją Praw Człowieka i Sprawiedliwości

- To prawda, ale nie wiem, skąd taka decyzja - mówi w rozmowie z Onetem Marek Ast, który jest szefem sejmowej komisji sprawiedliwości.

Dziś o 17 ma się odbyć przesłuchanie kandydatów do TK przed Komisją Praw Człowieka i Sprawiedliwości. Oprócz Jastrzębskiego PiS zgłosił również Krystynę Pawłowicz i Stanisława Piotrowicza.

W rozmowie z PAP Marek Ast powiedział natomiast, że komisja prawdopodobnie zaopiniuje dziś tylko dwie kandydatury: Krystyny Pawłowicz i Stanisława Piotrowicza.

Kim jest Robert Jastrzębski?

Robert Jastrzębski zastąpił Elżbietę Chojnę-Duch wśród kandydatów na stanowisko sędziego Trybunału Konstytucyjnego.

Dr Robert Jastrzębski zasłynął tym, że w marcu 2016 r. - gdy PiS forsowało swoje zmiany w Trybunale Konstytucyjnym - był jednym z ośmiu prawników, którzy poparli te rozwiązania. Wtedy właśnie Zbigniew Ziobro zapewniał, że zmiany zaproponowane przez partię rządzącą "poparło ośmiu wybitnych konstytucjonalistów". Niektóre z tych opinii - w tym ta dr Jastrzębskiego - zostały opublikowane na stronie Ministerstwa Sprawiedliwości.

W swojej opinii dr Jastrzębski przekonywał, że w żadnym wypadku nie jest złamaniem konstytucji zmienianie ustroju TK zwykłą ustawą - mimo że sposób funkcjonowania Trybunału reguluje właśnie ustawa zasadnicza. Jednak zdaniem dra Jastrzębskiego, mamy w Polsce domniemanie konstytucyjności ustaw, zaś "procedura dotycząca orzeczenia o zgodności ustawy z konstytucją jest przewidziana, jednak należy ona jedynie do prezydenta".

Jak przekonywał dr Jastrzębski, "tryb postępowania oraz organizacja TK regulowane są tzw. ustawą zwykłą, zgodnie z art. 197 Konstytucji RP. Oznacza to, że w ustawie zasadniczej zawarta zostaje delegacja, upoważniająca parlament do wydania właściwej ustawy".

Na początku 2017 r. dr Jastrzębski stracił stanowisko profesora na Uniwersytecie Warszawskim, gdzie był zatrudniony na stanowisku profesorskim w Katedrze Historii Ustroju i Prawa Polskiego na UW. Po negatywnej opinii komisji rektorskiej ds. zatrudnienia oraz Senatu UW uczelnia postanowiła nie przedłużać z nim umowy. Wtedy doszło do sytuacji bez precedensu.

Jastrzębski napisał skargę do marszałka Sejmu, w której przedstawił siebie jako "ofiarę nagonki polityczno-medialnej". Kopię skargi zostawił w rektoracie, a marszałka Marka Kuchcińskiego poprosił o interwencję w jego sprawie na uczelni, która ma autonomię od polityków. W skardze podkreślał, że utrata stanowiska profesora spowodowana jest jego opinią prawną, napisaną po tym, jak PiS siłowo forsowało zmiany w Trybunale Konstytucyjnym.

W skardze do marszałka Sejmu dr Jastrzębski pisał m.in., że: "po 20 latach zatrudnienia mam stracić pracę z powodów politycznych. Z powyższych przyczyn, jako pracownik Kancelarii Sejmu, uprzejmie proszę Pana Marszałka o interwencję w mojej sprawie u Rektora UW".

Reparacje od Niemiec Polsce się należą?

Nie koniec na tym, bo jesienią 2017 r. dr Jastrzębski poparł także opinię Biura Analiz Sejmowych, stwierdzającą zasadność żądania od Niemiec reparacji wojennych - tę tezę forsował poseł PiS Arkadiusz Mularczyk.

W tej opinii dr Jastrzębski pisał, że żądanie reparacji jest zasadne, zaś twierdzenie, że roszczenia wygasły lub uległy przedawnieniu jest nieuzasadnione. Opinię tę - jako pozbawioną podstaw i niespójną - ocenili eksperci z dziedziny prawa międzynarodowego.

W marcu 2018 r. dr Jastrzębski został powołany do rady nadzorczej PZU - spółki Skarbu Państwa.

PiS zgłasza kandydatów na TK po raz pierwszy

Klub PiS jeszcze w październiku zgłosił na miejsce odchodzących z TK sędziów kandydatury Elżbiety Chojny-Duch, Krystyny Pawłowicz i Stanisława Piotrowicza.

Termin na zgłoszenie tych kandydatur zbiegł się ze zmianą kadencji Sejmu, co wywołało dodatkowe komplikacje, np. takie, że pod kandydaturami byli podpisani posłowie minionej kadencji, którzy nie zyskali reelekcji, a to obecny Sejm będzie dokonywał wyboru. Aby przeciąć spekulacje, w zeszłym tygodniu szef Centrum Informacyjnego Sejmu Andrzej Grzegrzółka oświadczył, że procedurę zgłaszania kandydatur trzeba będzie powtórzyć. Dodał zagadkowo, że kandydatury „mogą się powtórzyć, ale nie muszą".

Zgłoszone przez PiS w końcu października kandydatury krytykowała opozycja zarzucając im upolitycznienie. Poseł Koalicji Obywatelskiej Marcin Kierwiński powiedział po przedstawieniu kandydatów PiS, że "mamy postępujący proces upolityczniania Trybunału Konstytucyjnego, mają do niego trafić osoby skompromitowane, które nie dostały się do Sejmu". Szef klubu Lewicy Krzysztof Gawkowski stwierdził, że PiS "mebluje Trybunał Konstytucyjny najgorszym sortem działaczy partyjnych".

Przedstawiciele opozycji zapowiedzieli, że ich formacje nie będą zgłaszać swoich kandydatur również w powtórzonej procedurze wskazywania kandydatów do TK.

Wygasająca kadencja trzech sędziów

3 grudnia kończy się kadencja trzech sędziów TK wybranych w czasach rządów PO-PSL: Marka Zubika, Piotra Tulei i Stanisława Rymara. Zgodnie z regulaminem Sejmu, wnioski w sprawie kandydatów do TK składa się marszałkowi w terminie 30 dni przed upływem kadencji.

(dp)

Let's block ads! (Why?)


https://news.google.com/__i/rss/rd/articles/CBMihAFodHRwczovL3dpYWRvbW9zY2kub25ldC5wbC90eWxrby13LW9uZWNpZS9rYW5keWRhY2ktcGlzLWRvLXRyeWJ1bmFsdS1rb25zdHl0dWN5am5lZ28tcGlzLWNoY2Utd3ljb2ZhYy1yb2JlcnRhLWphc3RyemVic2tpZWdvL3kyamhmNDHSAYgBaHR0cHM6Ly93aWFkb21vc2NpLm9uZXQucGwvdHlsa28tdy1vbmVjaWUva2FuZHlkYWNpLXBpcy1kby10cnlidW5hbHUta29uc3R5dHVjeWpuZWdvLXBpcy1jaGNlLXd5Y29mYWMtcm9iZXJ0YS1qYXN0cnplYnNraWVnby95MmpoZjQxLmFtcA?oc=5

2019-11-20 09:08:36Z
52781960213289

Bagikan Berita Ini

0 Response to "Kandydaci PiS do Trybunału Konstytucyjnego. PiS chce wycofać Roberta Jastrzębskiego - Wiadomości - Onet"

Post a Comment

Powered by Blogger.