
Dymisja marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego, to sukces akcji polityków klubu PO-KO - oceniła w czwartek szefowa Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer. Jej zdaniem, Kuchciński powinien pokryć koszty lotów, które nie były wyjazdami służbowymi. Z kolei posłowie PO-KO zażądali, aby Kuchciński zrezygnował ze startu w wyborach parlamentarnych.
Na czwartkowej konferencji prasowej, marszałek Sejmu Marek Kuchciński zapowiedział, że złoży w piątek rezygnację ze swojej funkcji. Dymisja Kuchcińskiego ma związek z opisywanymi przez media lotami marszałka Sejmu i jego rodziny rządowymi samolotami. Prezes PiS Jarosław Kaczyński na konferencji ocenił, że Kuchciński nie złamał prawa i istniejących obyczajów, a jego decyzja o dymisji jest dowodem postawy związanej z hasłem PiS, by słuchać Polaków i służyć Polsce.
Lubnauer powiedziała PAP, że dymisja marszałka Sejmu, to sukces akcji polityków klubu PO-KO.
Dymisja nie jest wystarczająca. Na koszt społeczeństwa marszałek wylatał 4 mln zł, z czego tylko część miała uzasadnienie w postaci wyjazdów służbowych. Duża część to były wycieczki dla rodziny i innych posłów. Rozwiązaniem byłoby, gdyby marszałek zwrócił ze swoich pieniędzy za wszystkie te kursy, które nie miały uzasadnienia w postaci wyjazdów służbowych
—mówiła wiceszefowa klubu PO-KO.
W rozmowie z dziennikarzami szefowa Nowoczesnej oceniła, że jedyne, czego żałują politycy PiS, to tego, że o sprawie lotów marszałka Sejmu dowiedziała się opinia publiczna.
Zwracała uwagę, że czym innym jest korzystanie z rządowych samolotów przez marszałka Sejmu, a czym innym jest traktowanie ich przez Kuchcińskiego jako „taksówkę”.
Marszałek Sejmu w wojskowych, VIP-owskich samolotach i helikopterach zaczął wozić całą rodzinę, wszystkich krewnych i znajomych m.in. innych posłów. Właściwie nie ma chyba członka rodziny marszałka Kuchcińskiego, który się nie przeleciał przynajmniej raz samolotem
—mówiła Lubnauer.
Mamy do czynienia z sytuacją, w której samoloty wojskowe, samoloty rządowe, helikoptery wojskowe służyły zupełnie innym celom, niż były przewidziane
—dodała.
Zdaniem Lubnauer, Kuchciński „zachłysnął się władzą”.
Z kolei poseł PO-KO Cezary Tomczyk ocenił na konferencji prasowej, że dymisja marszałka Sejmu nie kończy sprawy lotów Kuchcińskiego. Jego zdaniem, w tej kwestii kilkakrotnie złamano instrukcję HEAD.
Pamiętajmy, że Kuchciński ciągle pozostaje +jedynką+ wyborczą na Podkarpaciu. Domagamy się, żeby z tego miejsca zrezygnował, żeby nie startował do Sejmu
—oświadczył Tomczyk.
W obliczu tak ciężkich oskarżeń, które już padały, w obliczu dymisji marszałka Sejmu, nie wyobrażamy sobie, żeby Marek Kuchciński mógł stać na czele listy do Sejmu z okręgu podkarpackiego
—dodał.
Zdaniem Tomczyka, Kuchciński rezygnuje z funkcji marszałka Sejmu tylko dlatego, że „został złapany za rękę na oszustwie, a nie dlatego, że uważa, że zrobił coś złego”. W jego ocenie, gdyby media i posłowie opozycji nie odkryli tego „oszustwa”, marszałek Sejmu do dzisiaj korzystałby z samolotów, jak z „powietrznych taksówek”.
Także poseł PO-KO Mariusz Witczak stwierdził, że dymisja Kuchcińskiego „niczego nie kończy”.
Naprawdę nie ma znaczenia, czy inna osoba zastąpi Marka Kuchcińskiego na tym stanowisku, ponieważ myślenie o Polsce reprezentowane przez PiS pozostaje
—ocenił.
Kuchciński jest typowym przedstawicielem PiS, jest reprezentatywną postacią dla całego PiS. Myślenie o polityce, o państwie Kuchcińskiego precyzyjnie obrazuje myślenie całego PiS o Polsce i o sprawowaniu władzy. Władza dla PiS - to pieniądze, władza dla PiS - to przywileje
—stwierdził Witczak.
Bejda ocenił w czwartek w rozmowie z PAP, że decyzja Kuchcińskiego była „wymuszona”.
Gdyby nie to, że za trzy miesiące są wybory, to pewnie PiS w ogóle nie zdecydowałoby się na dymisję marszałka Kuchcińskiego. To nie sam marszałek podjął taką decyzję, to za niego podjął decyzję prezes Jarosław Kaczyński i nikt inny
—podkreślił poseł ludowców.
Według niego, widać to było na konferencji prasowej, kiedy marszałek Kuchciński „czytał z kartki swoją dymisję bez przekonania”.
I prezes PiS Jarosław Kaczyński zdenerwowany tą całą sytuacją też komentował to zupełnie bez przekonania
—zaznaczył Bejda.
Jego zdaniem, nie można też porównywać lotów marszałka Kuchcińskiego z lotami b. premiera Donalda Tuska.
Premier to jest zupełnie inna bajka i marszałek to jest inna bajka. Premier jest po to właśnie, żeby ogarniać cały kraj, a marszałek Kuchciński jest po to, aby pilnować pracy Sejmu i organizować pracę posłów. Marszałek jest od tego, żeby być tutaj w Sejmie, a nie latać i wykonywać jakieś funkcje partyjne po całym kraju
—podkreślił Bejda.
Uważam, że to jest sposobność, aby to stanowisko objął ktoś z młodszych działaczy tej partii. Już kiedyś mówiliśmy, że lepiej na tym stanowisku sprawdziłaby się osoba z młodszego pokolenia o stosownych zdolnościach, naszym zdaniem jest to posłanka PiS pochodząca z Krakowa
—powiedział PAP Grzegorz Długi z Kukiz‘15. Pytany, czy chodzi o Małgorzatę Wassermann, nie zaprzeczył.
Długi sceptycznie odniósł się do zapowiedzi prezesa PiS, że sprawa lotów zostanie uregulowana ustawą.
To nie jest kwestia prawa, a mentalności. Nie da się przecież uregulować prawnie przyzwoitości, a o to tu chodzi. Problem polega na tym, że politycy zapomnieli, po co zostali wybrani, że nie chodzi tu o synekury
—powiedział poseł Kukiz‘15.
Jak ocenił, kwestia dymisji Kuchcińskiego niewiele w tej sprawie zmienia.
Według posła Kukiz‘15, zapowiedź Kaczyńskiego, że PiS przyjrzy się lotom poprzednich premierów z czasów kadencji PO-PSL, głównie b. premiera Donalda Tuska, ma na celu „stworzenie wrażenia równowagi w tej sprawie pomiędzy rządami PiS i PO”.
I faktycznie, politycy obu ekip postępowali ws. lotów podobnie, jest tylko różnica skali
—ocenił Długi.
kk/PAP
https://news.google.com/__i/rss/rd/articles/CBMiUGh0dHBzOi8vd3BvbGl0eWNlLnBsL3BvbGl0eWthLzQ1ODQzNy1vcG96eWNqYS13LWV1Zm9yaWktcG8tZHltaXNqaS1rdWNoY2luc2tpZWdv0gEA?oc=5
2019-08-08 13:12:00Z
52781781243337
Bagikan Berita Ini
0 Response to "Dymisja Kuchcińskiego to za mało. Posłowie PO-KO domagają się, aby zrezygnował ze startu w wyborach - wPolityce.pl"
Post a Comment