
Chłopiec został porwany w niedzielę ok. godz. 21 na gdyńskim Obłużu. 10-letni Ibrahim wracał z matką Karoliną Delkiewicz z przyjęcia urodzinowego u dziadków. Ojciec dziecka, Marokańczyk, czekał pod klatką. Uderzył Karolinę w głowę i wciągnął dziecko do samochodu, którym kierowała najprawdopodobniej kobieta o długich blond włosach (możliwe, że miała perukę). Karolina zapamiętała, że samochód był srebrny, a numery rejestracyjne zaczynały się od litery „W”.
- Usłyszeliśmy, jak jakaś kobieta przed klatką woła o pomoc. Na tym osiedlu to nie jest niespotykane, co jakiś czas dochodzi tu do domowych awantur. Kiedy wyszedłem na zewnątrz, na chodniku leżały okulary i pęk kluczy. Po chwili spotkałem siostrę pani Karoliny, przekazałem jej zgubione klucze. Samej sąsiadki już nie było. To jest bardzo spokojna pani, jej syn czasami bawił się z naszym. Ojca dziecka nigdy nie widziałem. Kobieta wynajęła mieszkanie w bloku rok temu - mówi nam sąsiad.
https://news.google.com/__i/rss/rd/articles/CBMiXWh0dHBzOi8vdHJvam1pYXN0by53eWJvcmN6YS5wbC90cm9qbWlhc3RvLzcsMzU2MTIsMjU3MDU2ODksYm8tcG9saWNqYS1uaWUtdW1pZS1hbGFybW93YWMuaHRtbNIBAA?oc=5
2020-02-18 09:12:00Z
52782121567733
Bagikan Berita Ini
Bardzo fajnie napisane. Pozdrawiam
ReplyDelete