Były premier odniósł się do złożonego w piątek projektu nowelizacji ustroju sądów. Jeśli zostanie on przyjęty przez Sejm, podważanie statusu innych sędziów stanie się najcięższym deliktem dyscyplinarnym karanym usunięciem z zawodu. PiS powołuje się na prawo obowiązujące we Francji - ale jak ustaliła "Wyborcza", jest to manipulacja.
- W państwach unijnych tak sformułowane przepisy nie tylko nie istnieją, ale nie mają prawa istnieć. To, co się dzieje, wydaje się kropką nad i w procesie dyscyplinowania sędziów. Chciałbym, żebyście zwrócili państwo uwagę na język, jakim posługują się autorzy tej ustawy. Oni nie ukrywają, że chodzi o dyscyplinowanie sędziów pod względem politycznym. O zmuszenie ich do milczenia. Nie jestem tutaj dzisiaj po to, żeby otwierać kampanię polityczną w tej kwestii. Ale warto, żeby dotarło to do każdego Polaka: jeżeli PiS-owi uda się podporządkować sądy, będzie to atak na każdego obywatela - powiedział Donald Tusk.
Były szef Rady Europejskiej przekonywał, że Polacy muszą sami stanąć w obronie sądów.
- Świat, Unia Europejska, opinia publiczna będą starały się wspierać wszystkich, którzy chcą bronić rządów prawa w Polsce tylko wtedy, kiedy Polacy będą chcieli ich bronić. Zainteresowanie jest wprost proporcjonalne do determinacji obywateli. Jeśli Polacy nie powiedzą stanowczego nie, nie ma się co łudzić, że opinia międzynarodowa będzie bardziej gorliwa - dodał Tusk.
Red. nacz. GW Adam Michnik i były premier i szef Rady Europejskiej Donald Tusk podczas promocji swojej książki pt. 'Szczerze'. Warszawa, Centrum Premier Czerska 8/10, 14 grudnia 2019 Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
Tusk o klimatycznym wecie Morawieckiego
Dziennikarze poprosili Tuska o ocenę klimatycznych negocjacji Mateusza Morawieckiego. Polska jako jedyna zawetowała porozumienie klimatyczne. Morawiecki stwierdził, że do neutralności będziemy dochodzić "własnym tempem" i nie zgadzamy się na jej osiągnięcie w 2050 roku. Pochwalił go za to Jarosław Kaczyński.
- Warto oceniać to, co się zdarzyło w sposób możliwie precyzyjny. Nie należy atakować polskiego rządu za to, że stara się dla Polski uzyskać ekskluzywne warunki. Sam fakt, że rząd stara się o szczególny status Polski, nie jest niczym nagannym. Jak byłem premierem, też starałem się tłumaczyć w Europie, że w sprawie karania Polski za cele klimatyczne i emisyjne trzeba cały czas trzymać się zdrowego rozsądku. Natomiast dramatem jest treść, istota tego, co załatwił premier. Bić się trzeba nie o to, żeby Polacy byli dłużej truci. Trzeba było zrobić wszystko, żeby Polska utrzymała jak najlepsze warunki nie po to, by przedłużać czas trucia, ale by dostać jak najwięcej unijnych pieniędzy na redukcję emisji - powiedział Tusk.
- Stała się też rzecz niebezpieczna z punktu widzenia członkostwa Polski w UE. Cały czas toczy się gra, czy Europa podzieli się na kluby, czy będzie jednolita i solidarna. Ta decyzja jest bez precedensu. PiS-owscy komentatorzy powołują się na brytyjskie precedensy. Wiemy, jak się to skończyło. Polska jest ostatnim krajem, który powinien cieszyć się z tego, że w Unii różne państwa mają różne statusy - stwierdził Tusk.
Tusk o kandydaturze Kidawy-Błońskiej i Schetynie
Przed południem delegaci Platformy Obywatelskiej w prawyborach zdecydowali, że to Małgorzata Kidawa-Błońska będzie ich kandydatką w wyborach prezydenckich. Pokonała Jacka Jaśkowiaka.
- Trzymałem kciuki za obu kandydatów, ale serce bije mi mocniej z radości, że jest to Małgorzata Kidawa-Błońska. Ten argument, że pokonało się Jarosława Kaczyńskiego w Warszawie to nie jest jej najmocniejszy atut. Ma wiele mocniejszych. Zresztą, pokonać Kaczyńskiego w Warszawie to nie jest wielki wyczyn. Wydaje mi się, że Kidawa-Błońska jest kandydatem nie idealnym, bo takich nie ma, ale najlepszym z możliwym do konfrontacji z obecnym prezydentem i obecną polityką. Nie zgadzam się fundamentalnie z tymi głosami, że jest za mało bojowa czy charyzmatyczna. Jest dokładnie odwrotnie. Oczekuję, jako domniemany były kandydat, żeby w Polskiej polityce czołowe role zaczęli odgrywać ludzie, którzy prezentują w sobie mocne ciepło, a nie chłód czy wrogość. Taka jest Małgorzata Kidawa-Błońska. Niektórym się wydaje, że dobry polityk to ten, który wali na odlew - powiedział Donald Tusk.
Dziennikarze pytali też Tuska - nowego szefa Europejskiej Partii Ludowej - jaka jest szansa na to, że ugrupowanie opuści węgierski Fidesz.
- Nie chcę zaczynać kariery szefa EPP od rzucania gromami i karania, będą sprawę wnikliwie badał i w lutym będę gotowy do jednoznacznej rekomendacji - powiedział Tusk.
Kolejne pytanie dotyczyło tego, czy PO potrzebuje zmiany. Dziś partia podjęła decyzję o kalendarzu wyborczym i w styczniu wybierze swoje władze.
- Jeśli przychodzi czas i są takie możliwości, żeby nastąpiła zmiana na lepsze, nie można się wahać ani chwili. Platforma musi sobie odpowiedzieć na pytanie, czy to jest ten moment. Wiele na to wskazuje, że to jest czas na zmianę pokoleniową i energetyczną. Wszyscy znacie historię naszej trudnej, ale autentycznej przyjaźni z Grzegorzem Schetyną. Nie chcę iść za daleko z komentarzami, bo bardzo doceniam to, co zrobił. Podejmował trudne decyzje, raczej dobre i sensowne. Ale czy nie będzie lepiej dla PO i całego środowiska opozycji, żeby nowi ludzie wzięli sprawy w swoje ręce? Nie wykluczam, że tak jest - powiedział Tusk.
Były premier i szef Rady Europejskiej Donald Tusk podczas promocji swojej książki pt. 'Szczerze'. Warszawa, Centrum Premier Czerska 8/10, 14 grudnia 2019 Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
https://news.google.com/__i/rss/rd/articles/CBMiaGh0dHBzOi8vd3lib3JjemEucGwvNyw4Mjk4MywyNTUxMjk1NSxrb25mZXJlbmNqYS1wcmFzb3dhLWRvbmFsZGEtdHVza2Etdy1zaWVkemliaWUtZ2F6ZXR5LXd5Ym9yY3plai5odG1s0gEA?oc=5
2019-12-14 15:33:45Z
52782008468090
Bagikan Berita Ini
0 Response to "Tusk w 'Wyborczej': PiS-owi chodzi o dyscyplinowanie sędziów. To atak na każdego obywatela - Gazeta Wyborcza"
Post a Comment