Po oficjalnym ogłoszeniu swojego startu w przyszłorocznych wyborach prezydenckich prezes Polskiego Stronnictwa Ludowego wyruszył w Polskę. Dziś odwiedził m.in. Gdynię, gdzie podkreślał, że chce być prezydentem wszystkich Polaków, tych którzy potrzebują wsparcia i tych, którzy np. przez transformację zostali pozostawienie sami sobie. Zapowiedział, że w swojej polityce będzie kierował się zasadą "tyle wolności, ile można, i tyle wsparcie, ile trzeba".
Podczas konferencji prasowej Władysław Kosiniak-Kamysz przekonywał, że dziś należy się upomnieć o to, co jest domeną prezydenta, za co prezydent odpowiada. Tłumaczył, że prezydent jest i powinien być strażnikiem konstytucji, prawa, zwyczajów, obyczajów - wszystkiego, co składa się na praworządność, ale także na zasady i relacje między obywatelami.
– Niestety, prezydent Andrzej Duda tej roli niestety nie wypełnia. Ostatnie tygodnie pokazują jego zupełną bierność w zabieraniu nawet zdania w sprawach najważniejszych. Nie zabrał zdania w sprawie afery pana Banasia. Nie próbuje naprawić tej sytuacji jako przedstawiciel, który ma największy mandat do tego, bo został wybrany w bezpośrednich wyborach. Nie korzysta z tego uprawnienia – podkreślał.
https://news.google.com/__i/rss/rd/articles/CBMidGh0dHBzOi8vZG9yemVjenkucGwva3Jhai8xMjM1OTcva29zaW5pYWsta2FteXN6LXVkZXJ6YS13LXByZXp5ZGVudGEta3J6eWtpZW0tcHJvYnVqZS16YWdsdXN6eWMtd3lyenV0eS1zdW1pZW5pYS5odG1s0gEA?oc=5
2019-12-15 13:53:00Z
52782005907929
Bagikan Berita Ini
0 Response to "Kosiniak-Kamysz uderza w prezydenta Dudę - Do Rzeczy"
Post a Comment