Search

Szef PKW: Trudno założyć, że skrzykną się, by fałszować - wersja mobilna - wPolityce.pl

W skład komisji obwodowych wchodzą przedstawiciele wszystkich partii biorących udział w wyborach, by patrzeć sobie nawzajem na ręce - mówi „DGP” przewodniczący PKW Wiesław Kozielewicz. Trudno założyć, że ci, którzy na co dzień zwalczają się na śmierć i życie, nagle się skrzykną, by sfałszować wybory - dodaje.

Przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej (PKW) mówi w rozmowie z „Dziennikiem Gazetą Prawną”, że najbliższe posiedzenia PKW, na których będą się odnosić do zarzutów z nadsyłanych przez SN protestów, wyznaczył na 24 i 28 października.

Dziennik przypomina, że w proteście wyborczym dotyczącym okręgu nr 2 podniesiono kwestię znaku graficznego komitetu SLD, który w nieuprawniony sposób znalazł się przy kandydacie innego komitetu o nazwie „Polska Lewica”. Gazeta pyta, czy to mogła zaważyć na wyniku.

Sęk w tym, że kwestia decyzji, co do druku kart wyborczych nie należy do PKW. My nie mamy nad tym kontroli. PKW uchwaliła bardzo precyzyjne zasady dla okręgowych komisji wyborczych w sprawie druku kart wyborczych i kontroli tego procesu. W omawianym wypadku okręgowa komisja nie zastosowała się do naszych wytycznych. Powtórzę: sytuacja w okręgu nr 2 to efekt nieprzestrzegania jasnych procedur

— powiedział Kozielewicz w piątkowym „DGP”.

Kozielewicz pytany był o to, na ile procent ocenia szanse na to, że dojdzie do powtórzenia wyborów w okręgu senackim nr 2.

Na pół procenta

— odparł.

Dopytywany o protesty Prawa i Sprawiedliwości, które chce, aby jeszcze raz przeliczyć głosy tam, gdzie różnica między kandydatami była nieznaczna, przewodniczący PKW mówi, że są dwie szkoły.

Ta pierwsza jest mi bliższa, bo świadczy o poziomie państwa – to szkoła przedwojenna. W jej duchu wypowiadał się też w niektórych orzeczeniach SN w latach 90. Zgodnie z tą szkołą istotne znaczenie ma fakt, że w skład komisji obwodowych wchodzą przedstawiciele wszystkich partii biorących udział w wyborach. Po co? Aby patrzeć sobie nawzajem na ręce. Trudno przecież założyć, że ci, którzy na co dzień zwalczają się na śmierć i życie, nagle się skrzykną, by sfałszować wybory

— tłumaczył.

Jak dodał, druga szkoła dotyczy rozpatrywania protestów w wyborach do rad gmin.

Przewodniczący PKW przypomina, że SN musi zdecydować o ważności wyborów nie później niż w 90. dniu po głosowaniu.

Poza tym warto zwrócić uwagę, że autor protestu pośrednio kwestionuje prawidłowość działania członków komisji, których jego ugrupowanie zgłosiło do tych komisji

— powiedział.

gah/PAP

Let's block ads! (Why?)


https://news.google.com/__i/rss/rd/articles/CBMiWWh0dHBzOi8vd3BvbGl0eWNlLnBsL3BvbGl0eWthLzQ3MDAyMi1zemVmLXBrdy10cnVkbm8temFsb3p5Yy16ZS1za3J6eWtuYS1zaWUtYnktZmFsc3pvd2Fj0gEA?oc=5

2019-10-25 05:39:00Z
52781918708291

Bagikan Berita Ini

0 Response to "Szef PKW: Trudno założyć, że skrzykną się, by fałszować - wersja mobilna - wPolityce.pl"

Post a Comment

Powered by Blogger.